Krytyk sztuki do fotografa:
- Fotografuje pan jak Ansel Adams, tylko nie tak doskonale. - A pan
mówi jak Sokrates, tylko nie tak mądrze.
- Czym czyścisz szkła
obiektywów?
- Ściereczką.
- I ja ściereczką, ale nie schodzi. A czym nasączasz?
- Niczym, po prostu chucham na szkła.
- Ja też... a co pijesz?
- Kiedy można mówić, że jesteś niezłym fotografem-amatorem?
- Wówczas gdy w jednej ze stolic europejskich robisz zdjęcie znanego zabytku i w kadr wejdzie Ci mniej niż trzech Japończyków.
W małym zakładzie fotograficznym klient odbiera swoje zdjęcia do paszportu. Aby zobaczyć jak "wyszedł" wyciąga fotografie z koperty. Chwilę się im przygląda i
podaje je fotografowi:
- Panie to przecież nie ja - mówi.
Fotograf zakłada grube okulary, przenosi kilkakrotnie wzrok ze zdjęcia na klienta i komunikuje:
- Jak to nie pan? Pan jak wymalowany!
- No skąd? - upiera się klient - Ten tutaj jest jakiś łysy, a ja przecież mam dość bujną grzywę.
- Musiał się pan tak przyczesać przed zdjęciem - wzrusza ramionami fachowiec.
- Ale ten ze zdjęcia jest wyraźnie starszy.
- Każdemu się wydaje, że jest starszy na zdjęciach.
- A ta brodawka koło nosa? - klient jest pewny swego - Czy ja mam brodawkę?
Fotograf ponownie przygląda się zdjęciom:
- No faktycznie - zgadza się jakby zrezygnowany - Pan nie ma brodawki. Może to i nie pan.
- Pewnie, że nie ja. Poza tym - klient dobija starego rzemieślnika - ten na zdjęciu leży w trumnie.
- Czy mogę zostać członkiem
waszego towarzystwa fotograficznego?
- A czy szanowny pan robił wcześniej zdjęcia?
- nie.
- W takim razie mogę panu zaproponować członkostwo pasywne...
- Będę mógł robić zdjęcia?
- Niestety, nie... ale może pan za to nosić statywy!
Przychodzi blondynka do fotografa na sesję:
- dzień dobry - mówi fotograf.
- zaraz będziemy robić zdjęcia.
- może być - odpowiada blondynka.
- ale majtek nie zdejmę...
Rozmowa dwóch kolegów:
- Ile mogą kosztować zdjęcia legitymacyjne?
- Nie wiem, drogie nie są. Zdjęcia tańsze się robią... zależy jeszcze jakie zdjęcia.
- Moje najdroższe zdjęcie kosztowało 200zł.
- Co to za zdjęcie?
- Było to zwykłe cyfrowe zdjęcie, dość niskiej jakości, zapakowane w kopertę. Na
zdjęciu byłem ja jak prowadzę samochód.
- Kto ci to zdjęcie robił?
- Raczej co... to fotoradar ustawiony przez policję był fotografem!
Do fotografa przychodzi zebra i pingwin zrobić sobie zdjęcie.
- kolorowe, czy czarno-białe?
- wystarczy nam czarno-białe...!
Znany fotograf pokazuje zdjęcie krzywej wieży w Pizie. Żona ogląda obraca i mówi:
- Nic nowego, byłeś jak zwykle pijany.
Jasio wszedł do ciemni fotograficznej i zaczyna wrzeszczeć.
- Czemu tak krzyczysz? - pyta mama?
- Wywołuję zdjęcia!
Rozmawia dwóch maniaków fotografii
- byłem wczoraj na imprezie, poznałem fajną dziewczynę...
- no i co dalej?
- no poimprezowaliśmy trochę, potem poszliśmy do mnie...
- no no....
- usiadła na łóżku, zaczęła się powoli rozbierać...
- ymmmm
- więc wziąłem ten średni format co ostatnio kupiłem i robię foty, potem...
- NO CO TY MASZ NOWY APARAT!? Z JAKIM OBIEKTYWEM?
- Czy mogłaby pani pozować mi do aktu?
- Chętnie, ale nie jestem modelką.
- Ależ to nic nie szkodzi! Ja, proszę pani, nie jestem fotografem...
Blondynka zwierza się koleżance:
- Wiesz, wydaje mi się, że mój chłopak robi zdjęcia szpiegowskie.
- Dlaczego tak sądzisz?
- Bo wywołuje je zawsze po ciemku.
Córeczka fotografa prosi mamę o czekoladę.
- Dostaniesz tylko mały kawałeczek.
- Dobrze, poproszę tatę o powiększenie.
Fotograf rozmawia z fotomodelką:
- Czy na sesje mam zabrać aparat?
- Nie... Sam statyw wystarczy!
Pani Kowalska zaprowadziła swoje dzieci do fotografa i kazała mu zrobić ich grupowe zdjęcie.
- Czy mam je mocno powiększyć? - pyta się fotograf.
- Nie trzeba, poczekam aż same urosną...
Potwór Frankensteina obiecał narzeczonej, że da jej swoje zdjęcie. Nazajutrz przychodzi do fotografa. Ten spogląda na potwora i mówi:
- Obawiam się, że pana twarz na zdjęciu nie wyjdzie najlepiej.
- No to niech pan coś zrobi!
Fotograf wychodzi na zaplecze i po chwili wraca z czarnym kaskiem w ręku oraz maską afrykańską i mówi:
- Proszę to nałożyć.
Świeżo upieczony tata fotografuje swego potomka ze wszystkich stron, mówiąc do siebie zadowolony: "Świetny! Super! Doskonały!". Podchodzi do niego położna:
- Ooo! Pierwsze dziecko?
- Nie, trzecie, ale pierwszy aparat cyfrowy!
Przyjaciel pyta młodego fotografa:
- Dlaczego nie robisz już portretów tylko krajobrazy?
- Bo wiesz, kiedy wykonywałem portrety, to traciłem albo przyjaciela, albo klienta.
- Co przedstawia ta fotografia, wschód czy zachód słońca? - pyta męża na wystawie pani Mądralowa.
- Zachód, oczywiście! - odpowiada pan Mądrala.
- Skąd ta pewność?
- Znam tego fotografa: nigdy nie wstaje przed dziesiątą rano...
Ogłoszenie w gazecie:
"Sprzedam tanio i szybko kompletny zestaw sprzętu fotograficznego: numer telefonu 555 123... Jeśli słuchawkę podniesie mężczyzna, należy powiedzieć pomyłka".
Pani Mądralowa poszła do fotografa, by zrobić sobie zdjęcie do dowodu osobistego. Przy odbiorze komentuje:
- Ale poprzednie zdjęcie, które sobie u pana robiłam, bardziej mi się podobało!
- Łaskawa pani, proszę wybaczyć, ale ja byłem wtedy dwadzieścia lat młodszy.
Iksiński opowiada koledze:
- Wiesz, pewien słynny fotograf wykonał Mądralównie portret ...
- I co, podobna jest na nim do siebie?
- Najprawdopodobniej tak, bo jak do tej pory nikomu go nie pokazuje!
Fotograf - specjalista od aktu pije z modelką herbatę i prowadzi rozmowę. Nagle rozlega się dzwonek u drzwi. Fotograf zrywa się na równe nogi i szepce:
- Szybko, niech się pani rozbiera! To na pewno moja żona.
Na drugi dzień po sesji modelka zaprosiła fotografa na obiad. Przed obiadem fotograf zaprezentował zdjęcia, modelka ogląda i mówi:
- Musi pan mieć bardzo dobry aparat.
Fotograf nie zareagował. Po obiedzie kobieta pyta czy smakowało, fotograf odpowiada:
- tak bardzo, musi pani mieć bardzo dobre garnki.
Zdenerwowana Kowalska krzyczy do fotografa:
- Nie zapłacę za zdjęcia, które mi pan zrobił!
Wyglądam na nich jak moja własna babcia!
- To może pani babcia je kupi?
Klient mówi do fotografa:
- Proszę mi zrobić zdjęcie do paszportu i wykonać dwanaście odbitek.
- Czy dwanaście, to nie będzie za dużo?
- Połowa zdjęć będzie dla mojego brata bliźniaka!
Fotograf umawia się z kolegami na poranny plener. Wstaje rano, ubiera się, wychodzi z domu, a tam ulewa z silnym wiatrem. Spogląda w niebo i mruczy do siebie: "Nie, kurczę, daruję sobie dzisiaj". Wraca do domu. Rozbiera się cichutko, z ulgą wsuwa pod kołdrę i przytula się do śpiącej tyłem do niego żony.
Żona pyta:
- To Ty?
- To ja - odpowiada fotograf.
- Zmarzłeś?
- Zmarzłem.
- No widzisz, a ten idiota pojechał fotografować.
Rozmawiają dwie serdeczne przyjaciółki:
- Jak ci się podobało moje zdjęcie?
- Świetnie. Właśnie tak powinnaś wyglądać.
- Na tym zdjęciu jestem zupełnie niepodobna do siebie!
- Więc powinnaś być wdzięczna fotografowi!
- Słyszałeś, podobno pojawiły się szkła, przez które wszystko wychodzi pięknie, nawet własna żona!
- Wiem, wiem, używam ich od dawna, są całkiem niezłe tylko często trzeba je napełniać...
Ksiądz przychodzi po kolędzie do biednej rodziny mieszkającej na wsi.
Pociesza, że Święta Rodzina też była biedna i zostawia obrazek
przedstawiający Jezusa, Józefa i Marię. Gdy tylko wyszedł, ojciec bierze
obrazek do ręki i mówi:
- Widać nie byli tacy biedni jak my, bo mieli pieniądze na fotografa!
Na weselu fotograf zwraca się do panny młodej:
- A teraz chciałbym zrobić zdjęcie dwu najszczęśliwszym dziś osobom: pani i pani matce!
Czym się różni żona fotografa od muchy?
- Mucha jest upierdliwa tylko latem.
- Powiedz mi, Jasiu, do czego służy rzutnik?
- Rzutnik służy do rzucania obrazami o ścianę!
Na sesji zdjęciowej do jednego z prestiżowych magazynów dla panów, fotograf mówi do pięknej modelki:
- A teraz kochanie, pokaż na twarzy głęboką zadumę... Pomogę Ci. Ile to jest 2x3?
Przychodzi żaba do fotografa i mówi:
- Czy mógłby pan zrobić mi zdjęcie... ale chciałabym mieć taki wąski zgrabny
uśmiech.
- Proszę bardzo, ale jak będę robić zdjęcie, proszę powiedzieć "konfitury".
Więc żaba ustawia się przed obiektywem i w momencie gdy fotograf
robi zdjęcie mówi:
- Marmelada...
Władze rosyjskie postanowiły wydać Czukczom dowody osobiste. Do takich dowodów potrzeba naturalnie zdjęć. Jedynemu fotografowi na Czukotce szybko się robota znudziła i stwierdziwszy, że i tak wszyscy jednakowo wyglądają, doszedł do wniosku, że wystarczy sfotografować jednego, a wszystkim pozostałym robić odbitki z tego jednego negatywu. Wszystko szło pięknie do momentu, kiedy jeden z Czukczów zgłosił reklamację:
- To nie moje zdjęcie!
- No jakże nie twoje? Twoje! Twoja morda!
- Morda moja, kufajka nie moja.
Masztalski fotografuje żonę:
- Nie śmiej się tak gryfnie, bo przeca żoden nie pozno, żeś to ty...
|